á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
[link]
Głównymi bohaterami książki są Jamie Morton i Charles Jacob, których losy niejednokrotnie się przecinają i ze sobą związują. Jamie'go poznajemy jako małego chłopca, który bawi się żołnierzykami koło domu, a do niego podchodzi nowy pastor- Charles. Nawiązuje się między nimi pewna nić porozumienia i sympatii. Następnie dochodzi do tragedii, po której pastor zmienia się i znika z miasta. Po kilku latach, gdy Jamie jest uzależniony od heroiny, ich drogi ponownie się spotykają. Charles pomaga Jamie'mu z poradzeniem sobie z nałogiem. Jakiś czas ze sobą pracują, aby ostatecznie każde z nich poszło w swoją stronę. Po kolejnych latach ponownie się spotykają. Charles wtedy jest znany z uzdrawiania ludzi, a Jamie pracuje w wytwórni muzycznej. Jacobs wymusza na Jamie'm, aby ten pomógł mu dokończyć pewne dzieło...
Jakie? Sami się przekonajcie.
W książce tej nie brak więc przedstawienia głównego bohatera z perspektywy jego dzieciństwa, co dla każdego fana Kinga, jest z pewnością charakterystyczne. Tak naprawdę „Przebudzenie” samo w sobie, przez bardzo długi czas, nie przypomina horroru. Bliżej mu do powieści obyczajowej, w której zapoznajemy się z bohaterami, oczekując niecierpliwie tego zaskakującego mrocznego momentu, który tak naprawdę w przypadku tego tytułu, jest odkładany do niemalże samego końca. Budowanie napięcia, przez świadomość, że ma się do czynienia z książką Mistrza Grozy, sprawia, że tytuł bardzo wciąga, a ilość pojawiających się w głowie pytań i przypuszczeń dotyczących zakończenia tej książki, rośnie nieustannie.
Jeśli chodzi o wady, a właściwie jedną wadę, to wydaje mi się, że jednak treści dotyczące tajemniczego paktu, mogłyby się pojawić trochę wcześniej, by podbudować napięcie. Był moment, że kolejne strony zaczynały mi się dłużyć, przez przedstawienie kolejnych dekad życia Jamiego. Nie mniej, wychodzę z założenia, że cierpliwość popłaciła, bo kiedy już dostajemy wszelkie wyjaśnienia, to otrzymujemy mroczną, wręcz naelektryzowaną powieść, której przeczytanie nie było straconym czasem w żadnej minucie, a „Przebudzenie”to książka z rewelacyjnym, mrocznym finałem, do której niejednokrotnie jeszcze wrócę, podobnie jak i do innych tytułów Kinga, które zapadły mi w pamięć.